Mity, któe utrudniają pracę zdalną

Każdy, kto zaczyna pracować jako freelancer zna wagę tych haseł: zarządzanie czasem, nazywane nieco przyjaźniej zarządzaniem sobą w czasie, produktywność, efektywność. Trudno nie poczuć się trochę jak chomik biegający w kółku albo jak trybik maszyny, która ma być wydajna i niezawodna.

Z drugiej strony, kiedy twoja „wypłata” zależy tylko od tego, jak szybko, dobrze i dużo jesteś w stanie zrobić, chcesz wiedzieć, jak dobrze wykorzystasz czas, który przeznaczasz na pracę zdalną.

Mity, któe utrudniają pracę zdalną
Mity o zarządzaniu czasem, które blokują freelancerów

Metody i techniki są różne: jedni usiłują wprowadzać w życie nowe nawyki (czytaj: wojskowy dryl), inni koncentrują się na ścisłym rozdzieleniu pracy i życia osobistego w imię work-life balance.
Dla jednych najlepsze są aplikację typu „listy to-do”, dla innych nieocenioną pomocą jest organizator, kalendarz i koncert przypominajek.

Tymczasem nawet najlepszy organizator nie jest w stanie przewidzieć wszystkich losowych przypadków i uwzględnić „czynnika ludzkiego”: gorszego samopoczucia, trudniejszego zlecenia czy nawet… ciekawszych niż zwykle postów na Facebooku.
Efekt? Rosnąca frustracja lub poczucie winy, kiedy masz wrażenie, że czas ci ucieka, a praca stoi w miejscu.

 

5 największych mitów o zarządzaniu czasem dla freelancerów.

Jak sobie z tym poradzić? Przedstawiamy 5 największych mitów dotyczących zarządzani czasem, które blokują każdego freelancera.

Mit 1: Zarządzanie czasem oznacza, że możesz pracować więcej

Wyjaśnienie tego związku jest dość proste: zarządzasz czasem = jesteś bardziej produktywny = masz więcej czasu, żeby pracować i zarabiać. Tylko czy na pewno o to właśnie chodzi?

Każdy z nas, freelancer i etatowy pracownik, ma obszary życia, które są trochę zaniedbane ze względu na pracę zawodową: dla jednych są to hobby i pasje, dla innych rodzina, dla innych własna działalność i pomysł na biznes.

Mądre zarządzanie czasem oznacza nie tylko, że nie poświęcasz go na rzeczy nieistotne, ale że zyskujesz go na coś więcej niż praca. Inne aspekty twojego życia są równie ważne, jak sprawy zawodowe, ale poradniki zarządzania czasem koncentrują się na ogół właśnie na tych ostatnich.

 

Mit 2: Produktywność to robić jeszcze więcej w krótszym czasie

Produktywność łatwo pomylić z dokładaniem sobie obowiązków i pozostawaniu zajętym cały czas.

Zdarza ci się patrzeć na swoja listę rzeczy do zrobienia i poddawać się zniechęceniu, że jeszcze tyle przed tobą? A może osiągasz już wyższy poziom gry i dzielisz zadania na mniejsze, aby przekonać siebie, że produktywność wzrasta w szalonym tempie?

Nie chodzi o to, aby cały czas być zajętym. Sztuką jest ustalić jasno, co chcesz osiągnąć i realizować wyznaczony cel mniejszym nakładem sił i czasu. Bycie „zarobionym” przez cały czas na ogół nie przekłada się na wyniki, za to prowadzi dość szybko do wypalenia zawodowego i przepracowania.

 

Mit 3: Multitasking zwiększa produktywność

Multitasking to pokusa szczególnie dla tych freelancerów, którzy pracują w domu. Łatwo jest ulec złudzeniu, że pisząc tekst czy tworząc grafikę możesz jednocześnie doglądać dzieci, ugotować obiad, mailować z klientem, a w ekstremalnym przypadku jeszcze wyskoczysz na szybkie zakupy.

Tymczasem konstrukcja ludzkiego mózgu sprawia, że efektywnie możemy wykonywać tylko jedną czynność w danym momencie. Możliwe jest co najwyżej szybkie przełączanie się między nimi – a to z kolei wymaga przeniesienia pełnej koncentracji na inny przedmiot, wdrożenie się do pracy nam nim, złapanie przerwanego wątku. O tym, dlaczego multitasking szkodzi, zamiast pomagać, przeczytasz również TU.

 

Mit 4: Produktywni ludzie niczego nie odkładają na później i robią wszystko, co zaplanowali

Zarządzanie czasem – lub zarządzanie sobą w czasie – często mylone jest z robieniem wszystkiego lub z wprowadzeniem w życie wojskowego drylu.

Tymczasem praca zdalna niesie ze sobą wyzwania, które nie zawsze da się przewidzieć. Może to być klient, który nie dosłała ci materiałów na czas, może być to zlecenie, które niespodziewanie wymaga poprawek, albo nawet groszy dzień.

W tym, że odkładasz rzeczy na później lub nie robisz wszystkich, nie ma nic złego. Najważniejsze, aby robić to świadomie i nie mylić mądrego rezygnowania z pewnych zadań lub przesuwania ich na później z prokrastynacją.

 

Mit 5: Zarządzanie czasem polega na korzystaniu z aplikacji, organizerów i kalendarza

Nie ma nic złego w tym, że jesteś fanem Trello lub nie wyobrażasz sobie życia bez Todoist. Rzecz tylko w tym, aby wraz z używaniem aplikacji do zarządzania czasem i planowania zadań dla freelancerów w twoim życiu nastąpiła jakaś zmiana.

W zarządzaniu czasem niezbędne są pewne nawyki, korekta przyzwyczajeń lub zmiana sposobu myślenia. Nie zawsze będą to rewolucyjne zmiany, ale bez nich nawet najbardziej wyszukane narzędzia, aplikacje i gadżety nie posłużą do niczego, poza powielaniem starych błędów.

 

5 mitów o zarządzaniu czasem, jakie blokują freelancerów

Dla wielu z nas bycie freelancerm oznacza więcej swobody, więcej kontroli nad swoim czasem, więcej równowagi w życiu. Każdy freelancer jest swoim własnym szefem i sam decyduje, kiedy będzie pracować, a kiedy odpoczywać – przynajmniej taka jest teoria.

W praktyce jako freelancer szybko zauważasz, że chcesz – lub czujesz, że musisz – pracować jeszcze więcej, w krótszym czasie, bardziej wydajnie. Mity związane z czasem pokutują w świadomości wielu z nas. Ty też słyszysz „zarządzanie czasem” i myślisz „być zajętym, mieć listę rzeczy to do”?

Warto to zmienić! Zaskoczy cię, jak odległe jest mądre zarządzanie czasem od uciekaniem przed prokrastynacją i brakiem czasu dla siebie.