Błędy grafików w pracy zdalnej

Początki w karierze freelancera nie zawsze są łatwe. Nawet kiedy masz określone umiejętności, techniczne know-how i talent, potrzeba czasu, aby zbudować pewność siebie, nauczyć się wyceniać prace i zdobywać klientów.
Graficy, którzy zaczynają pracować na zlecenie jako freelancerzy, często wpadają w pułapkę porównywania się do innych lub trudno im zachować równowagę między pewnością siebie wynikającą z posiadanych umiejętności a pokorą, która wymaga stałego podnoszenia kwalifikacji.

Chociaż praca freelancera daje satysfakcję i swobodę, na jaką nie zawsze mogą liczyć etatowi pracownicy w agencjach, potrafi być również źródłem frustracji i stresu. Za ten stan rzeczy nie można jednak winić tylko konkurencji na rynku usług zdalnych lub klientów, którzy nie mają pojęcia o pracy grafika.

Błędy grafików w pracy zdalnej
Co niszczy Twoją karierę freelancera?

Tak łatwo, jak możesz zbudować karierę jako freelancer, tak łatwo możesz ją również zniszczyć, jeśli popełniasz niektóre błędy. Nie zawsze są one domeną tylko początkujących grafików lub świeżo upieczonych freelancerów. Powtarzane z dużą regularnością, stają się druga naturą nawet bardziej doświadczonych projektantów.

 

1. Niskie ceny

Nie, nie namawiamy do sztucznego zawyżania stawek lub „zdzierania” z klientów. Nie namawiamy nawet, żeby zamiast licytowania do jak najniższej stawki pomyśleć o psuciu rynku i o tym, że takie działania za jakiś czas, kiedy już twoja kariera nabierze stabilności, uderzą w ciebie rykoszetem.

Wykonywanie projektów za głodowe stawki jest szkodliwe z dwóch powodów: po pierwsze nie pozwoli ci się utrzymać z własnej pracy, a po drugie blokuje ci możliwości dalszego rozwoju. Jeśli zadomowisz się w niszy projektów typu „logo za 50 zł” trudno ci będzie przekonać lepszych klientów do swoich umiejętności, ani nie będziesz otrzymywać bardziej ambitnych i rozwojowych projektów.

Pamiętaj, że aby przy niskich stawkach zarobić na życie, musisz wykonywać więcej projektów, a to w oczywisty sposób przełoży się na ich jakość.

 

2. Skupianie się na mediach społecznościowych

Grafików można podzielić na dwa rodzaje: tych, którzy przypominają sobie o odświeżeniu portfolio raz na rok i tych, którzy spędzają na Behance całe godziny.
Twój dzień zaczyna się od gorącej dyskusji na temat niekompetencji innego grafika w grupie na FB, a potem gładko przechodzi w oglądanie prac innych na Behance i szukanie freebies? Z czystej ciekawości ustaw stoper i sprawdź, ile czasu mija, odkąd rozpoczniesz dzień od kawy i Facebooka, do momentu, w którym zaczynasz pracować.

Wszyscy wiemy, że obecność w mediach społecznościowych i zadbane portfolio mają duże znaczenie dla grafików, ale nadmierne zaangażowanie w media społecznościowe może negatywnie odbijać się na twojej pracy i odwracać twoją uwagę od tego, co najważniejsze – realizacji zleceń i szukania klientów.

 

3. Przejmowanie się krytyką

Grafika to specyficzny typ pracy kreatywnej. Nie każdy klient wychwyci błędy gramatyczne lub interpunkcyjne w tekście, większość nie przetestuje sama oprogramowania ani nie zażąda poprawki podkładu muzycznego, ale każdy czuje, że jest w stanie krytycznie i z pełnym autorytetem ocenić pracę graficzną. I na to musisz być gotowy.

Konstruktywna krytyka to twój wielki sprzymierzeniec w stawaniu się lepszym grafikiem. Czym innym jest jednak konstruktywna krytyka od kruszenia kopii o gust lub brania do siebie każdego oskarżenia o niekompetencję. Internetowe fora, grupy i blogi potrafią być wrogim miejscem i branża graficzna nie jest tu żadnym wyjątkiem.

To samo dotyczy klientów – graficy to ta grupa freelancerów, która dostaje najwięcej maili z prośbą o poprawki. Warto wyrobić sobie pewien poziom odporności i braku wrażliwości na komentarze klientów. Rozdziel projekt i siebie: to, że twoja praca nie podoba się klientowi nie oznacza, że jesteś do niczego.

Krytyka jest podstawą do rozwoju i podnoszenia kompetencji. Nabierz do niej zdrowego dystansu i nie traktuj personalnie. Z części nieprzychylnych komentarzy możesz wyciągnąć sporo dla siebie, część bezpieczniej będzie zignorować. Jako wyznacznik przyjmij zastosowaną argumentację: krytyka projektu jest ok, krytyka ciebie jako grafika – niekoniecznie.

 

4. Pozowanie na eksperta

Takie zachowanie można spotkać zwłaszcza wśród początkujących grafików, którzy w ten sposób starają się zdobyć nowych klientów. Jeśli zatem uważasz, że sama znajomość skrótów klawiaturowych Photoshopa czyni z ciebie eksperta, przemyśl swoją definicję eksperta jeszcze raz.

Od profesjonalisty i eksperta klienci mogą oczekiwać bardziej kompleksowych prac, które wymagają odrębnych i bardziej specjalistycznych kompetencji – na przykład podstaw kodowania, wiedzy z zakresu DTP, typografii lub liternictwa. Jeśli dostarczysz pracę poniżej poziomu, który utrzymujesz, że masz, stracisz zaufanie klientów, a to nie pomoże ci w zdobywaniu pozycji na rynku pracy zdalnej.

 

5. Przeładowanie projektami

Pamiętasz problem za niskich stawek? Im niższe twoje wynagrodzenie, tym więcej pracy potrzebujesz. Jako freelancer zapewne będziesz miał lepsze i gorsze okresy, ale staraj się nie doprowadzać do permanentnego przeładowania projektami.
Zanim się zorientujesz, projektów może być za dużo, poprawki się nawarstwią, a stąd już krok do niedotrzymanych terminów i zerwanych umów.

Alternatywa? Pracujesz coraz szybciej, dostarczasz prace coraz niższej jakości, klienci nie są zadowoleni… czy naprawdę na takiej pracy ci zależy?

 

6. Prokrastynacja

Ten problem dotyczy wszystkich freelancerów: odkładanie nieprzyjemnych rzeczy na później, odsuwanie w czasie zleceń, które są za nudne/za łatwe/za nudne/za duże zna każdy z nas.

Fraza „zrobię to później” lub „zrobię to jutro” odpowiada za wiele zawalonych deadline’ów, wiele wspaniałych postów na Facebooku i wiele zmarnowanych szans. Pierwszy krok do ograniczenia prokrastynacji to sprawdzenie, dlaczego uciekasz od wykonania zadania. Jednych z nas powstrzymuje lęk przed porażką, innym zakres prac wydaje się nie do przejścia – niezależnie od powodów, jest też kilka sposobów, które pomogą ci zabrać się do pracy.

 

7. Obiecywanie za mało

Od niektórych freelancerów mogłeś usłyszeć, że dobrze jest obiecać za mało, ale dostarczyć znacznie więcej. Przyjemnie zaskoczony klient na pewno zapamięta cię dobrze i poleci cię innym, a dzięki temu twoja baza zleceniodawców będzie systematycznie rosła. Te metoda recydywiście się sprawdza, ale tylko pod jednym warunkiem: twoja propozycja musi być atrakcyjna.

Jeśli w ofercie zaproponujesz za mało, aby zostawić sobie kilka asów w rękawie, może się okazać, że propozycja przepadnie bez echa wśród innych, bardziej atrakcyjnych. Jeśli stawiasz pierwsze kroki jako freelancer, lepiej zrezygnować z tej techniki, aby zwiększyć swoje szanse na zdobycie zlecenia.

 

Nawyki, które zabijają karierę grafika freelancera – podsumowanie

Jeśli lubisz projektowanie graficzne, masz do tego talent i sprawia ci to radość, praca jako freelancer nie będzie dla ciebie trudna. Jedyne, co może stanąć ci na drodze do utrzymywania się z prac realizowanych na zlecenie, to nawyki, które potrafią zniszczyć nawet najlepiej zapowiadającą się karierę.

Jeśli zauważyłeś, że któreś z tych zachowań mają zły wpływ na twoją produktywność lub podkopują twoje kompetencje jako grafika, czas je zmienić. Wbrew pozorom umiejętność odrzucania zachowań, które będą cię hamowały i utrudniały profesjonalny rozwój to cenna zdolność. Im szybciej się jej nauczysz, tym więcej zyskasz jako freelancer!