Anty-dekalog freelancera

Anty-dekalog freelancera, czyli czego unikać w pracy zdalnej?

Ile raz można przeczytać o tym, jak rozwijać swoją działalność jako freelancer? Jest jednak grupa mobilnych specjalistów, którzy zdają się robić wszystko, aby zamienić swoją karierę w spektakularne fiasko. Sprawdź, czy ty również idziesz w ich ślady.

Anty-dekalog freelancera
Źródło obrazka: pixabay.com/en/users/Unsplash-242387/
  • Deadline to luźna sugestia. Jeśli uda ci się go dotrzymać, to fajnie, a jeśli nie, to cóż – klient poczeka, bo inni na pewno też się spóźnili. Skoro spóźnienie na przyjęcie gwarantuje, że wszyscy cię zauważą, to przy freelancingu ta zasada też powinna działać, prawda? Upewnij się tylko, że zadziała na twoją korzyść…
  • Nie spiesz się z odpowiedziami. Starożytni mędrcy zawsze potrzebowali czasu na udzielenie mądrej odpowiedzi, a ty nie możesz być gorszy, prawda? Skoro można odpowiedzieć dziś, można odpowiedzieć również jutro, a klient poczeka. Przy odrobinie szczęścia będzie czekał biernie, a nie szukając innego freelancera.
  • Nie oddzwaniaj. Kto ma do ciebie pilną sprawę, zadzwoni sam jeszcze raz. Poczta głosowa? Prawda, masz wyłączoną, bo okropnie denerwuje dzwoniących.
  • Ty wiesz lepiej. Jeśli klient zamawia u ciebie określoną pracę, a ty lepiej od niego znasz rynek i potrzeby klientów, koniecznie dostarcz mu dzieło, które według ciebie znacznie bardziej pasuje do jego potrzeb. Nie możesz przecież narazić klienta na stratę czasu i pieniędzy przez jego głupie pomysły!
  • Wyzwól emocje. Wszystkie. Natychmiast. Tłumienie emocji jest niezdrowe, a ich okazywanie gwarantuje doskonałą komunikację i wzajemne zrozumienie. A, i jeszcze jedno: nie miej wątpliwości, krytyka twojej pracy to krytyka ciebie.
  • Twoje priorytety są ważniejsze niż priorytety klienta. A praca w domu oznacza, że masz więcej czasu na wypatrzenie nieprawidłowości w domowym gospodarstwie. Drobne naprawy, zakupy, sprzątanie? Oczywiście, przecież musisz zadbać o komfortowe warunki pracy. Priorytety klienta mogą poczekać.
  • Odpoczynek jest podstawą pracy. Do odpoczynku niezbędne są łóżko i stałe łącze internetowe. Stały tryb dnia jest bardzo męczący i prowadzi do rutyny, więc pilnuj, abyś nigdy nie wstawał i nie kładł się o tej samej porze.
  • Dbaj o planetę, nie używaj wizytówek. Ani swoich, ani cudzych. Ostatecznie, kto zechce znajdzie cię w internecie albo na Facebooku – tu spędzasz sporo czasu. Ty nie musisz przecież szukać klientów.
  • Bądź uparty. Klient uważa, że nie dostarczyłeś mu wymaganego dzieła i domaga się zwrotu chociaż części kosztów? Nigdy, niech zna wartość twojego czasu i ciężkiej pracy, jaką włożyłeś w pisanie, rysowanie lub pozycjonowanie.
  • Wydawaj. To, że całymi dniami siedzisz w domu i nie musisz dbać o swój biurowy look oznacza, że masz masy czasu na zakupy przez internet. Oczywiście nie potrzebujesz zabezpieczenia na okres, gdy zleceń będzie mniej, na wakacje albo na wypadek choroby, bo przecież… na pewno jakiś klient sam cię znajdzie, prawda?

3 typy klientów, których unika freelancer ze stażem

Dlaczego freelancer traci klientów?

Zapisz

Zapisz

Zapisz