Co jest najważniejsze w pracy freelancera? Oczywiście zlecenia! Konkurencja na rynku pracy zdalnej jest jednak…
Jak klienci skomentowali znane projekty graficzne
Projektujesz świetną grafikę, spędzasz nad nią całe tygodnie, wkładasz mnóstwo twórczego wysiłku, aby stworzyć coś naprawdę spektakularnego. Przesyłasz swoją pracę do zleceniodawcy i zaczynają się… konsultacje.
Pół biedy, jeśli zleceniodawca konsultacje przeprowadza ze współmałżonkiem lub pracownikiem firmy. Gorzej, jeśli Twój projekt musi zadowolić cały komitet, kilka(naście) osób z działu kreacji i tak dalej. Możesz spodziewać się dziesiątek maili o treści „Plakat/okładka/ulotka świetne, bardzo nam się podoba, jednak mamy jeszcze kilka małych uwag…”.
Efekt? Przykuwający uwagę, wysmakowany design zamieni się we wtórne, grzeczne i marketingowo nietrafione straszydło. Dodajmy do tego czas zmarnowany na absurdalnych poprawkach i jałowych sporach.
„Design by committee”. Na sam widok tej frazy można albo wpaść w rozpacz, albo… śmiać się. Dom Carter na Creative Bloq pokazał, jak podeszli do tego obdarzeni sporym poczuciem humoru graficy z Grapheine. Ich prace w ironiczny sposób prezentują, jak by wyglądały ikony projektowania graficznego z poprawkami klientów z piekła rodem.
Zerknijcie na komentarze – brzmią znajomo?
Anatomy of a Murder
Bob Dylan
Chart Noir
Luwr
Oryginalny post znaleziony tu.