Prekrastynacja i praca freelancera.

Bliźniacza siostra prokrastynacji

 

Na blogach poświęconych pracy zdalnej pojawia się wiele tekstów na temat prokrastynacji, chorobliwego odkładania rzeczy na później. Prokrastynacja może poważnie zaszkodzić karierze freelancera i dlatego oceniania jest jako wada. Czy słusznie? To zależy od tego, czy słyszeliście kiedyś o… prekrastynacji.

Prekrastynacja i praca freelancera.
Źródło obrazka: picjumbo.com

Prokrastynacja i prekrastynacja

Wady prokrastynacji znamy wszyscy. Odkładanie wykonania zleceń czy samego rozpoczęcia pracy na później wywołuje w nas poczucie winy i spadek samooceny. Badania dowodzą również, że to właśnie prokrastynacja jest główną przyczyną stresu związanego z pracą.

Nic dziwnego, że jej odwrotność, wykonywanie pracy na długo przed terminem, jest uważane za zjawisko pozytywne. Freelancer, który wykonuje zlecenie niemal w tej chwili, w której je otrzymał, jest ceniony za efektywność, szybkość i pracowitość.

To właśnie jest prekrastynacja – wewnętrzny przymus jak najszybszego ukończenia pracy, nieważne jakim kosztem i z jakim efektem. Tymczasem studia przeprowadzone przez Davida Rosenbauma, Lanyun Gong i Cory’ego Adama Pottsa na Pennsylvania State University pokazują, że nie zawsze jest to pozytywne i korzystne zachowanie.

Aby wyjaśnić mechanizm prekrastynacji przeprowadzono zabawny eksperyment. Uczestnicy zostali poproszeni o przeniesienie jednego z dwóch wiader z ciężkim ładunkiem z punktu startowego do mety. Wiadro można było wybrać: jedno znajdowało się bliżej uczestnika, a drugie bliżej mety. Które wy byście wybrali?
Prekrastynatorzy łapali wiadro stojące bliżej nich i decydowali się na większy fizyczny wysiłek, aby jak najszybciej donieść je na oznaczone miejsce. Co ciekawe, sytuacja nie zmieniła się, kiedy dalsze wiadro umieszczono na wózku. Dlaczego? Bo ważniejsze było pozbycie się mentalnego ciężaru niewykonanej pracy niż zmniejszenie wysiłku fizycznego, który towarzyszył jej wykonaniu.

 

Wady prekrastynacji i zalety lenistwa

Czy to oznacza, że prekrastynacja jest zjawiskiem pozytywnym? Przełóżmy opisany wyżej eksperyment na realia pracy freelancera.

Wyobraź sobie, że pracujesz nad zleceniem. Nagły telefon od klienta w sprawie poprawek do innego projektu odrywa cię od pracy. Co zrobisz po zakończonej rozmowie – rzucisz już rozpoczęte zadanie na rzecz wprowadzania poprawek, czy raczej dokończysz poprzednią pracę?

Prekrastynatorzy często skarżą się na problem z oceną priorytetów różnych zadań: ważne jest to, o co właśnie im zlecono. Wpadają przez to w pętlę nawarstwiających się zadań, których nie mogą uszeregować. To z kolei sprawia, że rośnie zmęczenie i obciążenie psychiczne, ponieważ wciąż jakaś praca czeka na swoją kolej.

Ile razy zdarzało ci się także, że pierwszy pomysł wcale nie był najlepszy ani najbardziej kreatywny? Często dopiero długotrwałe zmiany, poprawki i modyfikacje doprowadzają do satysfakcjonującego rozwiązania.

Prekrastynatorzy nie dają sobie tego rodzaju swobody. Wewnętrzna konieczność szybkiego zakończenia projektu oznacza również, że brakuje czasu na dopracowanie obiecujących pomysłów lub zadbanie o szczegóły. Często praca oddana na długo przed terminem jest zdecydowanie poniżej możliwości, którymi rzeczywiście dysponuje freelancer.

 

Jeśli pracujesz za szybko

To może zabrzmieć dziwnie, ale są freelancerzy, którzy musieli nauczyć się żyć wolniej i odkładać pracę na później. O swoim doświadczeniu nauki prokrastynacji pisze felietonista New York Times, Adam Grant, profesor zarządzania i psychologii na University of Pennsylvania.
Adam Grant sam nazywa się chronicznym prekrastynatorem i dlatego pracując nad tym artykułem spróbował innej metody. Przymusowa prokrastynacja sprawiła, że miał czas przypomnieć sobie o źródłach, które pierwotnie mu umknęły, oraz przemyśleć układ treści. Po ukończeniu pracy… odłożył ją na trzy tygodnie. Powtórna lektura po tak długim oczekiwaniu przekonała go, że tekst był raczej słaby i wymagał niemal całkowitego przepisania.

Jakie wnioski mogą wyciągnąć z tej historii i prokrastynatorzy, i prekrastynatorzy? W niektórych wypadkach odłożenie rzeczy na później pozwala nabrać dystansu albo wypracować lepsze, bardziej kreatywne rozwiązania.

Czy lepiej być pre- czy prokrastynatorem? Zdania są podzielone.

 

Najważniejsze, aby tendencja do jednego z tych zachować nie zakłóca twojego życia zawodowego i prywatnego. Jeśli jest inaczej – może warto „podkraść” niektóre rozwiązania z przeciwnej strony?

Zapisz

Zapisz

Zapisz