Dlaczego nie musisz walczyć z prokrastynacją?

Kiedy prokrastynacja jest dobra

 

O prokrastynacji myślimy zwykle jako o największym wrogu freelancera. Odkładanie rzeczy na później wpędza nas w poczucie winy, zmniejsza produktywność i sprawia, że notorycznie przekraczamy deadline’y.

Tymczasem prokrastynacja może mieć także pozytywny wpływ na nasze życie. Jaki? Przeczytasz o tym w naszym artykule.

Dlaczego nie musisz walczyć z prokrastynacją?
Źródło obrazka: pixabay.com/en/users/Pexels-2286921/

Prokrastynacja dobra i zła

Oczywiście, że odkładanie rzeczy na później dlatego, że na Facebooku pojawiają się nowe powiadomienia, nie prowadzi do niczego dobrego. Dlatego właśnie potrzebujesz aktywnej prokrastynacji lub prokrastynacji ustrukturyzowanej.

Autorem tych pojęć jest John Perry, profesor filozofii na Stanford University. Jak wyjaśnia w swojej książce, „The Art of Procrastination”, „ustrukturyzowany prokrastynator” to ktoś, kto faktycznie robi inne pożyteczne rzeczy, kiedy… nie robi tego, co powinien. Jeśli zatem czeka cię wykonanie korekty dużego tekstu, ale zamiast tego sprzątasz dom i odpowiadasz na zaległe maile do klientów, prokrastynujesz aktywnie. I dobrze!

Dlaczego aktywna prokrastynacja służy freelancerom?

Chociaż może to brzmieć paradoksalnie, aktywna prokrastynacja pomaga zrobić więcej. Wyobraź sobie, że masz zaplanowaną pracę nad zleceniem – kiedy ją skończysz, uznasz dzień pracy za zamknięty, a tym samym nie zrobisz już nic więcej.

Jeśli jednak kusi cię, żeby zlecenie zostawić na późniejszą część dnia, bo wolisz zapłacić rachunki i popracować nad wpisem na bloga dla innego klienta, twój dzień pracy stanie się bardziej efektywny!

Dlaczego warto odłożyć ważne decyzje?

Lubimy myśleć, że w decyzjach podejmowanych pod wpływem chwili przejawia się cała nasza mądrość, ale niestety nie zawsze odpowiada to prawdzie. To, że nie lubisz podejmować decyzji natychmiast, może zapracować na twoją korzyść.

Odłożenie wyboru na później daje ci czas na zebranie informacji i ocenę wszystkich „za i przeciw”, a tym samym ocenę, co jest dla ciebie korzystniejsze.

Prokrastynacja i kreatywność

Tak, to możliwe. Istnieje spora grupa freelancerów, dla których deadline jest cudownym środkiem pobudzającym kreatywność. Sprawdza się szczególnie przy zadaniach, które zdają się cię przerastać. Odłożenie ich w czasie często skutkuje tym, że udaje ci się znaleźć takie rozwiązanie problemu, które leży w zasięgu twoich możliwości.

Jakkolwiek dziwnie to brzmi, prokrastynacja to także odpoczynek i relaks dla mózgu. Świadczą o tym badania przeprowadzone przez profesor Jihae Shin z University of Wisconsin.

Badaczka poprosiła dwie grupy uczestników o rozwiązanie tego samego zadania. Grupa pierwsza, zanim do niego przystąpiła, miała możliwość grania w takie gry jak Minesweeper or Solitaire, podczas gdy grupa druga rozpoczęła pracę bezpośrednio po otrzymaniu polecenia.

Co ciekawe, w ocenie kreatywności i innowacyjności zaproponowanych rozwiązań, grupa „graczy” wypadła o 28% lepiej niż grupa, która nie miała możliwości prokrastynowania.

Dlaczego warto odłożyć dobre pomysły na później?

Znasz to uczucie satysfakcji, kiedy uda ci się zdobyć dobre zlecenie? Na fali entuzjazmu możesz zacząć pracę nawet tu, teraz, zaraz – i pod wpływem impulsu tworzysz szkic swojego projektu. Świetnie. A teraz zmuś się do prokrastynacji, odłóż go do szuflady i zapomnij o nim na jakiś czas.
Kiedy do niego wrócisz, prawdopodobnie okaże się, że wymaga zmian, poprawek i przeróbek, czasem tak obszernych, że trudno rozpoznać w nim pierwszą wersję.

To właśnie dodatkowa zaleta rozdąsanej, aktywnej prokrastynacji – daje dystans potrzebny do obiektywnego ocenienia swojej pracy. Często okazuje się bowiem, że nasze pierwsze pomysły są raczej konwencjonalne. Dopiero po jakimś czasie pojawiają się bardziej kreatywne idee – dlatego pozwól sobie błądzić myślami!

Prokrastynacja a lista rzeczy do zrobienia

Zdarza ci się zlekceważyć starannie zaplanowaną listę rzeczy do zrobienia tylko dlatego, że… masz ochotę zrobić coś, co jednak okazało się ważniejsze? Świetnie, nie powstrzymuj się! Aktywna prokrastynacja pozwala ci sprawdzić, które rzeczy są naprawdę ważne i… nie marnować czasu na zadania o niskim priorytecie, które „samoistnie” wypadną z listy.

Chociaż prokrastynację trudno nazwać dosłownym zarządzaniem czasem, ta „technika” pokazuje także, które rzeczy są dla ciebie naprawdę ważne. Jeśli na ogół jesteś produktywnym freelancerem i nagle dopada cię chęć odłożenia czegoś na później, to sygnał, że może nie uważasz tego wystarczająco za cenne albo istotne.

Freelancerzy, którzy rzucili etat, mają mocną świadomość tego, że zarobią tylko tyle, ile sami wypracują. Taka sytuacja często rodzi presję produktywności i efektywności, a prokrastynacja traktowana jest jako największy wróg.

Skoro jednak wiemy, że wszyscy mamy do niej skłonność i że wcale niełatwo jest zwalczać nawyk odkładania rzeczy na później, może warto pomyśleć, jak sprawić, aby ta przypadłość dla nas pracowała? Dzięki prokrastynacji możemy przecież pobudzić kreatywność, wykorzystać czas w satysfakcjonujący sposób, zmotywować się do pracy, a nawet zrobić więcej niż bez niej! Jeśli zatem chcesz zwiększyć swoją efektywność, wpisz prokrastynację na listę zadań.

Zapisz

Zapisz

Zapisz