Jak zarządzać terminami, jeśli jesteś copywriterem

Organizacja czasu dla copywriterów

 

Pisanie jest czynnością kreatywną, to prawda – a przynajmniej w większej części. Ale jeśli pracujesz jako freelancer, może się okazać, że daje ci to za dużo swobody, która ma raczej destruktywny wpływ. Okazuje się na przykład, że czas nie jest już najważniejszy i pracujesz, kiedy spłynie na ciebie natchnienie, a to z kolei sprawia, że… trudno ci dotrzymać terminu narzuconego przez klienta.

Jak zarządzać terminami, jeśli jesteś copywriterem
Źródło obrazka: pixabay.com/pl/users/Simon-3/

Praca z profesjonalistą
Wszyscy lubimy pracować z profesjonalistami, a jeśli chcesz za takiego uchodzić, musisz reprezentować poziom, którego inni od ciebie oczekują. Niedotrzymywanie terminów jest najłatwiejszym i najszybszym sposobem, aby udowodnić klientowi, że nie traktujesz swojego zlecenia tak poważnie, jakby sobie tego życzył.
Pamiętaj także, że podany ci termin jest prawdopodobnie jednym z wielu deadline’ów, z jakimi musi sobie poradzić twój zleceniodawca. Twoje opóźnienie może zatem skutkować opóźnieniem kolejnych etapów pracy i wpłynąć na pracę innych. Czy takie właśnie wspomnienia chcesz pozostawiać po współpracy z tobą?

Bądź zorganizowany
Prawdopodobnie największa tajemnica dotrzymywania terminów to… bycie dobrze zorganizowanym. To właśnie sprawia, że projekty toczą się gładko, a postępy są widoczne. Dobrze zorganizowany pisarz lub copywriter są gotowi szybko zabrać się do pracy nad zleceniem i skoncentrować się na nim, bez szukania czegoś, bez czego trudno jest pracować. Takie rzeczy, jak kalendarz, notatki, przypominacze, słownik i tezaurus czy nawet małe przekąski powinny być w zasięgu ręki, aby nie odrywać się od pracy niepotrzebnymi poszukiwaniami.

Pozbądź się rozpraszaczy
Inne rzeczy, które cię dekoncentrują, również mają wpływ na jakość pracy, którą wykonujesz. Dlatego zanim zaczniesz projekt, postaraj się wyeliminować wszystko, co będzie cię odrywało od pracy i negatywnie wpływało na twoją produktywność.
Najpoważniejszą trudnością jest zwykle przekonanie rodziny, że wolno przeszkadzać ci tylko w chwilach poważnego zagrożenia, sprawach życia lub śmierci lub nagłych przypadkach. Wycisz telefon, wyłącz powiadomienia o aktualizacjach i nowych wiadomościach, załóż blokady na strony portali społecznościowych i skoncentruj się na pracy.

Jak szybko piszesz?
Fani pływania z pewnością wiedzą, że prędkość i odległość, jaką osiągniesz przy skoku do wody to czasem nawet połowa wyścigu. Tak samo jest z pisaniem – tytuł, pierwsze zdania, pierwszy akapit i podtytuł to najważniejsze części twojego tekstu i od tego, jak szybko się z nimi uporasz zależy, jakie będą dalsze efekty twojej pracy.
Każdy pisarz i copywriter pracują jednak w swoim własnym tempie. Dla niektórych szybkość pisania i jego jakość to dwie wzajemnie wykluczające się rzeczy. Jeśli czujesz się sprinterem klawiatury, dobry początek to dla ciebie połowa wyścigu, jeśli jednak czujesz się długodystansowcem, nie licz na to, że uda ci się dotrzymać krótkiego terminu prac.
Nawet jeśli motywuje cię zbliżający się deadline, dobrze jest znać swoje własne możliwości, aby mieć pewność, że uda ci się dostarczyć pracę w wymaganym czasie.

Jaki system pasuje do ciebie?
Każdy freelancer ma swój system pracy, dzięki któremu osiągnął swoją pozycję. Jako autor treści na strony, możesz mieć różne techniki: zaczynać pracę od researchu, robić notatki albo pisać metodą prób i błędów, tworząc kilka różnych wersji treści, dopóki nie natrafisz na tą właściwą.
Poniżej dla przykładu przedstawiamy jedną z możliwości:

  • wyceń projekt i zrób notatki o dokładnych potrzebach klienta
  • zaznacz najważniejsze punkty na planie całego projektu
  • zrób research do każdego punktu i ustal kolejność
  • przepisz lub popraw tytuł i podtytuły
  • przygotuj brulion tworzonej treści
  • przeczytaj kilka razy pierwszą wersję i nanieś poprawki
  • na tej podstawie stwórz wersję, która będzie zgodna z wymaganiami SEO/SEM
  • edytuj tekst ostatni raz i skróć go o minimum 20%

Kiedy wypracujesz już własną metodę, łatwiej ci będzie ocenić, ile czasu potrzebujesz na to, aby przygotować się do pisania i akie ramy czasowe są dla ciebie najlepsze.

Praca z deadlinem
Zdarza się, że wiele terminów przepada zupełnie niepotrzebnie tylko dlatego, że mniej profesjonalny copywriter albo content manager nie miał odwagi powiedzieć klientowi wprost, że nie jest w stanie zakończyć prac przed deadlinem.
W takiej sytuacji szczerość jest twoim największym sprzymierzeńcem. Jeśli wiesz już, że nie dotrzymasz terminu, skontaktuj się ze zleceniodawcą i poinformuj go o tym. Zawsze jest lepiej dać znać wcześniej, że wystąpiły trudności, niż zmagać się z konsekwencjami przekroczonego terminu. Być może twój klient ma plan awaryjny, istnieje też spora szansa, że uda wam się renegocjować zakres prac, które powinny być wykonane do podanej wcześniej daty. Najważniejsze, aby zminimalizować wpływ, jaki twoje opóźnienie będzie miało dla innych pracowników.

Kiedy termin minął
Powiedzieliśmy już, że należy unikać klientów, którzy wyznaczają nierealnie krótkie terminy oddania prac. Nie zawsze jednak możesz pozwolić sobie na to, aby zrezygnować ze zlecenia. Jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji, przedstaw klientowi projekt i bardziej osiągalne terminy jego przygotowania. Możesz być zaskoczony, ile czasu jest tak naprawdę w terminarzu twojego zleceniodawcy.

Jeśli termin minął, a jesteś w tej komfortowej sytuacji, że klient nie chce współpracować z nikim, poza tobą, negocjuj zmianę terminu albo… zmianę twojej stawki na wyższą.
I jeszcze jedno: postaraj się nie pisać przez 15-20 godzin na dobę. Nie stworzysz przez to bardziej wartościowego contentu – zamiast tego stawiaj przed sobą realne cele. Pisz tylko tyle słów w czasie jednej „sesji” przed komputerem, ile założyłeś na dany czas. Jeśli pod koniec wyznaczonego czasu osiągnąłeś cel, to wspaniale, jeśli nie – zrobiłeś to, co mogłeś, najlepiej, jak mogłeś. To już połowa sukcesu.

Ostatnie wyjście podczas przekroczonego terminu to… poprosić o pomoc. Nie ma w tym nic strasznego: jeśli potrzebujesz innego pisarza, copywritera albo edytora, dzięki współpracy możesz zaoszczędzić cenny czas, a wynagrodzenie podzielić proporcjonalnie. Najważniejsze jest, abyś nie stracił zaufania w oczach swojego zleceniodawcy, ale był w stanie dostarczyć prace wysokiej jakości.

Zapisz

Zapisz