Biurko dla freelancera, miejsce do pracy zdalnej

O biurkach freelancerów można napisać osobne opracowanie: stoły albo biurka stojące, nowoczesne albo tradycyjne, tylko podstawki pod laptopa albo… poduszki na kanapie. Koniec z firmowym drylem i korzystaniem z biurka, w jakie wyposażył cię szef. Jeśli masz ochotę, możesz pracować przy kuchennym blacie, na balkonie albo przy kawiarnianym stoliku.
Czy miejsce w ogóle ma znaczenie, jeśli liczy się to, co pojawia się w dokumencie przed tobą?

Wszyscy mam jednak pewne biurkowe zwyczaje, które trzymają się nas niezależnie od miejsca pracy. Niektórzy freelancerzy magicznie przyciągają do siebie przedmioty, inni z kolei zdają się magicznie utrzymywać je na stałych orbitach.

Biurko dla freelancera, miejsce do pracy zdalnej
Jak twoje biurko wpływa na twoją pracę zdalną?

 

Nic dziwnego, że powstał też pomysł, aby przebadać, jak biurko i jego wygląd – lub, jeśli wolisz, stopień zabałaganienia – wpływają na osobę, która przy nim pracuje. Myślisz, że nie ma znaczenia, jak wygląda otoczenie twojego laptopa? Nic bardziej mylnego!

 

Uporządkowane myślenie w uporządkowanej przestrzeni

Zadania tego podjęła się psycholog Kathleen Vohn wraz ze współpracownikami, a jego wyniki opublikowała na łamach Psychological Science. Jak pisze Dominika Klimek na portalu badania.net, wyniki tylko do pewnego stopnia potwierdzają biurkowe stereotypy.

Badanie przeprowadzone przez Vohn było stosunkowo proste: dwie grupy osób wypełniały te same kwestionariusze w pokoju o typowym biurowym wyglądzie, jednak pierwsza grupa pracowała w przestrzeni czystej i uporządkowanej, a druga w nieuporządkowanym. Po badaniu uczestnicy mogli zdecydować o przekazaniu datku na organizację charytatywną i poczęstowania się przekąską – jabłkiem lub batonikiem czekoladowym.

Wnioski był zaskakujące: osoby pracujące w uporządkowanej przestrzeni były bardziej skłonne do robienia tego, czego od nich oczekiwano. Badani z pokoju uporządkowanego częściej przekazywali datki na dobroczynność (82% wobec 47% z drugiego pokoju) i były to kwoty średnio o dwa dolary wyższe niż u osób z pokoju zabałaganionego. „Porządni” częściej również wybierali jabłka zamiast batoników czekoladowych (67% wobec 20% u „bałaganiarzy”).
Wiesz już, dlaczego twój szef nalegał, żebyś sprzątał biurko?

 

Twórczy bałagan nie tylko u freelancera

Czy to znaczy, że dla własnego dobra powinieneś teraz układać wszystkie rzeczy od linijki? Niekoniecznie.

Druga część eksperymentu polegała na wymyśleniu nowych zastosowań dla piłeczek pingpongowych.
Tu wyższość pokoju zabałaganionego nie pozostawiała wątpliwości: w ocenie sędziów kompetentnych „bałaganiarze” przedstawiali nie tylko więcej pomysłów, ale były one również bardziej kreatywne.

Trzecia i ostatnia część eksperymentu polegała na tym, aby pomóc lokalnemu restauratorowi wybrać produkty, które mają odświeżyć menu lokalu. Ta sama opcja była przedstawiona inaczej w dwóch warunkach eksperymentu: w jednym jako znana i klasyczna, w drugiej jako nowa i nieprzetestowana.
Nie będzie dla ciebie zaskoczeniem, że badani z pokoju nieuporządkowanego częściej wybierali opcję nowej, z kolei badani z pokoju uporządkowanego wskazywali chętniej opcję klasyczną i sprawdzoną.

Wnioski? Badacze tłumaczą te wyniki wpływem otoczenia: wnętrze nieuporządkowane zachęca, aby odejść od konwencjonalnych rozwiązań oraz pobudza do większej otwartości na rzeczy nowe. Chodzi tu tylko o wpływ bałaganu lub porządku: badanie przeprowadzano w sześciu różnych lokalizacjach, jednak ich zmiany nie miały wpływu na wyniki.

 

Porządek w chaosie – biurko freelancera

Chociaż może to zakrawać na żart, twoje otoczenie naprawdę ma wpływ na to, jak pracujesz, jak myślisz i jakich rozwiązań szukasz. Uporządkowane wnętrza ułatwiają wypełnianie określonych zadań i zachowanie zgodne z oczekiwaniami drugiej strony.
Z kolei mniej uporządkowane wnętrza stymulują kreatywność, nieszablonowe myślenie i zwiększają akceptację dla nowości.

Czy możesz wykorzystać to w pracy zdalnej? Zrób eksperyment we własnym zakresie i spróbuj posprzątać pokój do pracy, zanim zajmiesz się zadaniem, które najchętniej odłożysz na „kiedyś później, ale nie teraz”. A może czas na negocjacje z klientem i wstępne fazy projektu? Sprawdź, czy w umiarkowanym “twórczym nieładzie” prace początkowe nie przyjdą ci z łatwością.

Doświadczasz na własnej skórze zmian, jakie niosą ze sobą fazy porządek-nieporządek? Napisz nam o tym w komentarzu!