Polska elastyczność godzin pracy

Elastyczność godzin pracy w Polsce

 

Czy rzeczywiście można być efektywnym przez osiem godzin dziennie, dokładnie między 9 a 17? Niepełny wymiar pracy i elastyczne grafiki, które uwzględniają potrzeby pracownika, to coraz popularniejszy trend w zatrudnieniu w Europie.

Polska elastyczność godzin pracy
Źródło obrazka: pixabay.com

Pomarańczowa praca

Jak pisze tygodnik „The Economist”, pierwsze miejsce w rankingu na elastyczność czasu pracy zajmuje Holandia, znacznie wyprzedzając pod tym względem Szwajcarię, Danię i Norwegię. Z elastycznych godzin pracy korzysta ponad 76% Holenderek i 28% Holendrów.

Jak pokazują statystyki Eurostatu, wskaźnik rozwoju gospodarczego danego kraju nie przekłada się na możliwości pracy w niepełnym wymiarze godzin. I tak w Niemczech według elastycznego grafiku pracuje 43% kobiet i 10% mężczyzn, podczas gdy kraje dotknięte kryzysem w niepełnym wymiarze godzin zatrudniają odpowiednio w Grecji 13% kobiet i 9% mężczyzn oraz 21% kobiet i 95% mężczyzn w Hiszpanii.

Badania wskazują jednak, że po problemach gospodarczych ostatnich kilku lat Europejczycy chcą pracować dłużej. Choć niejeden etatowy pracownik marzy o mniej napiętym grafiku, jedna czwarta Holenderek zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin deklarowała chęć przejścia na 8-godzinny dzień pracy. Jedną z przyczyn może być fakt, że praca na część etatu może hamować karierę zawodową i przekłada się na mniejszą rolę pracownika w firmie. Z drugiej strony taka forma zatrudnienia daje czas i możliwości na rozwijanie pasji, podjęcie dodatkowej pracy czy spędzanie czasu z rodziną – nieprzypadkowo badania UNICEF-u wskazują, że to holenderskie dzieci są najszczęśliwsze na świecie.

Elastyczne godziny pracy w Polsce?

W badaniach Eurostatu Polska znalazła się na ostatnim miejscu pod względem elastyczności zatrudnienia. Profesor Sylwiusz Retowski, psycholog z SWPS w Sopocie, poproszony przez Newesweek o komentarz do wyników tych badań wskazuje na różnice w wysokości zarobków w Holandii i w Polsce: podczas gdy Holendrzy nawet pracując na 3/4 etatu są w stanie zapewnić sobie godziwe utrzymanie, Polacy zatrudnieni w takim samym wymiarze godzin borykają się zwykle z trudnościami finansowymi. Ponadto, jak zauważył psycholog, w Polsce wciąż panuje przekonanie, że tylko zatrudnienie na pełnym etacie zapewnia finansową stabilność i rozwój kariery zawodowej.

Jego wypowiedź uzupełnia dr Magdalena Rękas z wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicznego. Jej badania wskazują, że Polki, które deklarują chęć pracy w niepełnym wymiarze godzin, wolny czas przeznaczyłyby na życie rodzinne i domowe obowiązki.

Zdaniem dr Rękas za ogranicza elastyczność grafików w polskich firmach odpowiada nastawienie pracodawców – pracownik, który nie spędza przy biurku ośmiu godzin dziennie, postrzegany jest jako mniej zaangażowany w działania firmy i słabiej z nią związany.

Źródła:

biznes.newsweek.pl

www.economist.com

Zapisz

Zapisz