Młodzi tłumacze - na co uważać przy pierwszym zleceniu pracy zdalnej

Świeżo upieczony tłumacz? Możesz mieć świetną znajomość niuansów językowych i duży zasób fachowego słownictwa, ale brak doświadczenia na rynku pracy zdalnej sprawia, że trudniej jest ci odpowiednio wcześniej zauważyć „pułapki” zleceniodawców.

Jeśli dopiero rozglądasz się za pierwszymi zleceniami, nie ma nic złego w tym, że odpowiadasz na wszystkie oferty. Potencjalni klienci mogą prosić cię o nadesłanie referencji, certyfikatów znajomości języka lub odbytych kursów, a także o próbki tłumaczeń. W sytuacji początkującego tłumacza-freelancera trudno odmówić takiej prośbie i nie utracić wiarygodności.

Młodzi tłumacze - na co uważać przy pierwszym zleceniu pracy zdalnej
Pułapki, na które powinni uważać młodzi tłumacze

Tłumaczenia próbne: test umiejętności czy pułapka na tłumacza?

Próbki tłumaczeń stanowią częsty temat do dyskusji i kontrowersji nie tylko wśród samych translatorów. To zrozumiałe, że agencja, biuro tłumaczeń lub wydawnictwo chcą poznać twoje umiejętności, zanim powierzą ci odpowiedzialne zlecenie. Jak jednak odróżnić poważne zapytanie ofertowe od próby nakłonienia cię do pracy za darmo?

 

1. Czy tekst jest zestandaryzowany?

Zestandaryzowany tekst będzie składał się z kilku akapitów na kilka różnych tematów, najczęściej związanych z twoją specjalizacją. Jeśli jest to literatura piękna, możesz liczyć się z otrzymaniem całego fragmentu.

Biura tłumaczeń i agencje mogą także wykorzystać fragment tekstu przetłumaczonego dla nich wcześniej, aby ocenić twoje umiejętności w porównaniu do tłumaczenia, do którego nie mieli zastrzeżeń. Na to, czy tekst był tłumaczony wcześniej, wskazują detale, na przykład data utworzenia dokumentu.

Jeśli otrzymujesz nowy tekst, co do którego masz podejrzenia, że nie jest pracą testową, tylko próbą wyłudzenia darmowego przekładu, wyceń go lub poproś o tekst zestandaryzowany.

 

2. Jaki jest deadline?

Termin oddania pracy również jest podpowiedzią, czy masz do czynienia z próbnym tłumaczeniem, czy normalnym zleceniem, na które twój klient szuka darmowego podwykonawcy. Jeśli według ciebie termin jest za krótki, zapytaj o przyczynę.

Może się oczywiście zdarzyć, że powód jest bez zarzutu, na przykład rozpoczynający się duży projekt, w którym zabrakło tłumacza, możesz być bardziej elastyczny. Najważniejsze aby zachować zdrowy rozsądek i czujność, aby uniknąć pracy za darmo.

Na ogół bardzo krótki termin na tłumaczenie sugeruje, że to regularne zlecenie, za które klient nie chce zapłacić.

 

3. Czy otrzymasz wynagrodzenie?

Nie bój się zapytać o płatność lub poinformuj klienta, że pobierasz opłaty za tłumaczenia próbne. Możesz dać niewielką obniżkę na ten typ prac.

Nie zapominaj, że tłumaczenia próbne są sprawdzianem dla obu stron: i dla tłumacza, który udowadnia swoją rzetelność i terminowość oraz jakość usług, ale również i dla firmy: jej systemu płatności, terminowości, metod sprawdzania tłumaczeń.

 

4. Jak długi jest tekst?

Na ogół teksty próbne zamykają się w granicach 200-400 słów. Jeśli jako tekst próbny otrzymujesz plik prawny lub techniczny na tysiąc słów lub więcej, są spore szanse, że jest to regularne zlecenie, które ktoś chce zrealizować twoim kosztem. Taka objętość jest bardziej prawdopodobna przy tekście literackim, więc zachowaj ostrożność.

W przypadku długich tekstów technicznych aby uniknąć nieprzyjemnej sytuacji pracy za darmo, zaproponuj przetłumaczenie kilku wybranych fragmentów, które pokażą twoje możliwości. Możesz także zaproponować regularną wycenę.
Długi tekst próbny do tłumaczenia za darmo oznacza, że poświęcisz czas na coś, za co ci nie zapłacą, a zamiast tego możesz realizować zlecenie dla komercyjnego klienta.

 

5. Czy możesz wykonać zlecenie naprawdę dobrze?

Ten punkt nie jest dosłownie pułapką na tłumacza, ale błędem często popełnianym przez początkujących translatorów.

Może się zdarzyć, że biuro tłumaczeń lub agencja zwrócą się do ciebie z pytaniem o tłumaczenie w parze językowej lub specjalizacji, która nie jest twoją najmocniejszą stroną. Pamiętaj, że klient raczej nie da ci drugiej szansy, jeśli pierwszy test nie wypadnie pomyślnie. Biorąc pod uwagę, że będą musieli zapłacić za sprawdzenie twojego tekstu, jaki będzie sens ryzykować straty po raz drugi?

Jak w przypadku wszystkich zleceń, nie obawiaj się odrzucić pracy, w której nie czujesz się dobrze lub masz wątpliwości, czy możesz ją poprawnie wykonać.
Nie zakładaj także, że samo to, że przejdziesz test gwarantuje, że klient w przyszłości nie będzie miał zastrzeżeń do twojej pracy.

 

Tłumaczenia próbne: na co musi uważać początkujący tłumacz? – podsumowanie

Prośby o tłumaczenia próbne są codziennością dla tłumaczy, dlatego jeśli dopiero szukasz swoich stałych klientów jako freelancer, zwracaj uwagę na to, kto cię prosi i o co. Niestety wciąż zdarzają się sytuacje, w których agencje i biura proszą o przygotowanie darmowego tekstu próbnego, który w rzeczywistości jest pełnym zleceniem.

Aby ich uniknąć, zwracaj uwagę na format i długość tekstu – podpowiedzą ci one, czy rzeczywiście jest to próbka. Kolejna wskazówka to termin oddania pracy: im krótszy, tym większą należy zachować ostrożność.

Na koniec pamiętaj, że tłumaczenie próbne nie służy temu, żebyś coś sobie udowadniał lub weryfikował, na ile nadajesz się do pracy tłumacza. Jest to raczej sposób, aby pokazać klientowi, co możesz dla niego zrobić – jeśli odmówisz wykonania tekstu próbnego w temacie, w którym nie czujesz się pewnie, wciąż masz szansę nawiązać współpracę przy innym typie tekstów.